Dziewin jest bardzo leciwy. To stara osada rybacka położona nad Odrą. Najstarsze o niej pisane treści mówią o zamku książęcym, który ongiś tam istniał. Warownia jest jedynie wzmiankowana. Poza tym nic więcej o niej nie wiadomo, oprócz tego, że pochodziła z XIII wieku.


1. Dziewin. Osada rybacka
Pod koniec tego samego stulecia Dziewin został sprzedany Ottonowi von Zedlitz. Jednak nie w całości. Zamek i przylegające do niego grunty nadal pozostawały własnością piastowskich książąt. Natomiast już w XVI stuleciu wieś w całości należała do rodziny von Kanitz i to oni wybudowali istniejący do dziś wspaniały, renesansowy pomnik dziejów tej wsi. Niestety teraz to ruiny. Wzniesiono go w 1566 roku na miejscu wcześniejszego zamczyska.


Dziewin jest bardzo interesujący pod względem swojego zaplecza dziejowego, ciekawej lokalizacji oraz promocji, której poświęca się tam sporo uwagi. Zachwala się tamtejsze zabytki, przyrodę oraz oferuje spokój i wyciszenie. Wieś rzeczywiście jest bardzo atrakcyjna i sama w sobie stanowi muzeum pod gołym niebem.


2. Renesansowy dwór i park dominialny
Ponieważ zarówno obiekt jak teren przy nim znajdują się w rękach prywatnych, zwiedzanie jest niemożliwe. A nawet jeżeli komuś udałoby się niezauważonym dostać bliżej zabytku, to naraziłby się na liczne niebezpieczeństwa z tym związane.


Te ruiny są niebezpieczne same w sobie, a dodatkowo strzeże ich Barszcz Sosnowskiego. Najlepiej więc zerkać z bezpiecznej odległości nie dając się skusić na zwiedzanie ani ruin dworu, ani parku dominialnego.


Los tej wspaniałej kiedyś rezydencji dominialnej jest bardzo smutny. Proces niszczenia dworu zaczął się po II wojnie światowej i trwa do dziś. Tego nie da się już chyba uratować, ale zburzyć też nie wolno, ponieważ chroni go prawo. Ruiny więc stanowią tajemniczą i niedostępną atrakcję we wsi, którą najlepiej oglądać jedynie z daleka.


3. Kościół Piotra i Pawła
Świątynia jest gotycka, XIV wieczna z nieco młodszą, bo dobudowaną w XVI stuleciu wieżą.


Obiekt sakralny znajduje się w stanie zadowalającym. Pokryty wprawdzie z lekka patyną czasu, jednak to z korzyścią jedynie dla ogólnego wrażenia.


Teren kościelny pełen jest interesujących, historycznych akcentów. Warto zatrzymać się przy nich, aby poczuć ducha dziejów.


Wnętrze przybytku bogate jest w skarby z przeszłości, które do dziś pełnią swoje role, wypełniając te leciwe mury dostojeństwem. Znajdują się tam również płyty grobowe familii von Kanitzów. Przy kościele stary cmentarz z licznymi pozostałościami po pochówkach, a w ścianach zewnętrznych budowli czytelne epitafia.


Kościół w przeszłości swojej miał epizod protestancki.


4. Drewniane rzeźby
Znajdują się na całym terenie wsi. Robią niesamowite wrażenie. To fantastyczna wystawa pod gołym niebem, dostępna dla każdego.


Drewniane rzeźby są dziełem artystów, którzy od lat odwiedzają tę miejscowość. Odbywają się tam plenery rzeźbiarskie i malarskie, po których zostają takie oto wspaniałości.


Rzeźby opowiadają najróżniejsze historie, często z wątkiem biblijnym.


Rozmiary i lokalizacja figur sprawiają, że nie sposób ich nie zauważyć.


Niezwykły pomysł urządzenia takiej ekspozycji po prostu w ramach terenu miejscowości jest tamtejszą, wielką atrakcją.


Między innymi dlatego osada ta mocno wyróżnia się na tym terenie i zwraca na siebie uwagę.


Przemierzając Dziewin wolnym krokiem, mija się po drodze drewniane postaci, które zatrzymują przechodnia i opowiadają mu swoje dzieje. Trzeba tylko zechcieć posłuchać…


5. Jeziorko Napoleona
To nie jest jakaś oficjalna nazwa, a raczej bardzo lokalna. Tak miejscowi mówią o tym akwenie, przy którym zorganizowane zostało miejsce rekreacyjne.


Wspominany zbiornik wodny jest w rzeczywistości starorzeczem Odry. Teraz płynie ona kawałek dalej, ale wcześniej właśnie tutaj znajdowało się jej koryto.


Na brzegu stoją dwie wiaty i jest miejsce do smażenia kiełbasek albo mięsa.


Dookoła woda i las, choć stamtąd do wsi zaledwie kilka kroków. Jest taka legenda, wciąż żywa w nazwie akwenu. Przez rzekę w tym miejscu miał podobno przeprawiać się cesarz Bonaparte. Coś wymknęło się spod kontroli i w wodzie przewróciły się wozy, które należały do Napoleona. Przewoził na nich wartościowe rzeczy. Prawdziwe skarby. Mówi się, że one ciągle tam są. Na dnie rzeki.


Jeziorko Napoleona to prawdziwa oaza zieleni. Nic tam nie mąci ciszy. Można po prostu pobyć sam na sam z Matką Naturą. Teren jest zagospodarowany tak, że rzeczywiście odnajduje się tam spokój.


To również wielka atrakcja Dziewina, który na dzień dobry obiecuje wyciszenie. Na przeciwnym brzegu starorzecza znajduje się Kraina bobrowa, a z drugiej strony wsi, tuż przy Odrze — Łęgi.


Odra wycisza. Jej dzikie brzegi przypominają nam o wartości natury. Bliskość lasu i wody powoduje gojenie się duchowych ran. Tam można zapomnieć, że świat pędzi przed siebie i wyciska z nas ostatnie poty. Odpoczywać prawdziwie trzeba umieć. Ale to temat rzeka…
[…] jest czasami wyruszyć na rowerową włóczęgę, mając brzegi Odry za cel. Przy tej okazji można przeżyć przygodę, której się nie planowało. Wystarczy tylko […]